Witajcie,
wrzesień zaliczam do udanych miesięcy - znów moje codzienne wydatki są poniżej 2 tys. i udało mi się to osiągnąć bez większych wyrzeczeń. Z coraz większym zadowoleniem obserwuję jak skutecznie wyleczam się z nadmiernego konsumpcjonizmu, jak niewiele potrzeba mi do szczęścia, jak rozsądne planowanie wydatków i powiększanie oszczędności zwiększa moje bezpieczeństwo i daje mi ogromną satysfakcję. A jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że mój przyszły mąż podziela to podejście więc w tym temacie zgrzytów nie będzie, docierać będziemy się w innych kwestiach:)
Ale wróćmy do wydatków:)
Raport
moich wydatków nadal dotyczy jednej osoby kawałek czasu po 30tce mieszkającej w
sporym mieście i pracującej na etacie. Mieszkam w mieszkaniu należącym do
rodziny więc nie ponoszę wydatków z tytułu wynajmu. Nie przeprowadziłam się jeszcze do narzeczonego, bo niestety załatwianie zgody na home office w dużej firmie to dużo papierologii ale optymistycznie na to patrzę i wierzę, że skończy się to dla mnie (a właściwie dla Nas) pomyślnie.
W wrześniu
moje dochody przedstawiały się następująco:
Wynagrodzenie
|
3 787,97
|
Prezenty
|
370
|
Łącznie
|
4157,97
|
W
okresie od 1 do 30 września wydałam 1 845,18 zł, a to oznacza że konto oszczędnościowe powiększyło się o 2 312,79 zł
Opłaty stałe 520,85 zł Jak co miesiąc na tą kwotę składa się czynsz za mieszkanie i garaż, opłata za internet i doładowanie telefonu na kartę. I jeszcze dodatkowo w tym miesiącu płaciłam podatek od nieruchomości
Żywność 360,35 zł Duży spadek w porównaniu z sierpniemJ Popracowałam nad organizacją i znalazło się miejsce na planowanie zakupów i efektywne wykorzystywanie zawartości lodówki, tak by nic się nie zmarnowało
Odzież i obuwie 7,98 zł
Tylko kilka par rajstop. Spodziewałam się
więcej bo ostatnio wybrałam się na zakupy z chęcią uzupełnienie garderoby ale
nic mi się nie podobało. Może uda się w październiku.
Prezenty 124,01 zł
Ponad połowa tej kwoty to prezent urodzinowy dla siostrzenicy, reszta to drobne
słodkości kupowane dla ludzi z mojego biuraTransport 140 zł Niezmiennie - bilet miesięczny i odwiedziny u mojego narzeczonego. Niestety sprawa home office’u się nie wyjaśniła więc nadal żyjemy na dwa domy. Mam nadzieję, że jeszcze tylko chwila cierpliwości i okaże się że mam zielone światło z pracy
Chemia i kosmetyki 294,01 zł
Znaczący wzrost a to wszystko dzięki temu,
że wiele rzeczy na raz się pokończyło i te braki trzeba było uzupełnić. Po
drugie był to miesiąc różnych problemów zdrowonych dzięki którym w aptece
zostawiłam 65,50 zł
Dom 80,77 zł Poszewki na poduszki i inne drobiazgi do domu.
Rozrywka i kultura 70,50 zł Jedno większe wyjście z przyjaciółką do restauracji plus kilka obiadów zamówionych do pracy
Prasa i książki 34,97 zł
Dwie gazety i nowa książka E.Giffin kupiona w promocji w Biedronce
Używki 31,74 zł Kilka piw regionalnych dla mnie i TŻ
Leczenie 180,00 zł Wyleczyłam
ostatnie dwa zęby i jeśli nie będzie niespodzianek to na najbliższe pół roku
będzie tu spokój
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z września a na kolejne miesiące jeszcze bardziej zmotywowana do rozsądnego wydawania pieniędzy ponieważ najbliższe 4 miesiące spędzimy z moim narzeczonym na przygotowaniach do ślubu i wesela.
A.
Świetnie :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie się patrzy jak oszczędności rosną a jeszcze lepiej, że cieszy Cię, że życie bez nadmiernego konsumpcjonizmu jest fajne :)
Dokładnie, to bardzo motywuje i pokazuje, że warto oszczędzać bo poczucie bezpieczeństwa jakie daje poduszka bezpieczeństwa jest nieoceniony. Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)
UsuńJeju! Jakie wieści! Po pierwsze, gratuluję z całego serca zbliżającego się ślubu. To już tak blisko? Wow!!! Fantastycznie.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki by w firmie zgodzili się na home office. Czy u Ciebie w biurze to często praktykowane rozwiązanie? Co jaki czas musiałabyś fizycznie pojawiać się w biurze?
Fantastyczne oszczędności!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję:D Zostały dokładnie 4 miesiące do uroczystości, a termin wybrał się trochę sam jakieś 2 tygodnie temu bo znaleźliśmy salę, która się nam spodobała a że nie było terminów na wiosnę to tym sposobem padło na 11 luty. Stwierdziliśmy, że przy dobrej organizacji i pomimo tego, że mam swoje studia to uda się wszystko przygotować. I tego na razie się trzymamy:)A co do home office'u to w moim dziale to całkiem popularne rozwiązanie więc zakładam, że będzie dobrze a w biurze będę pojawiać się w miarę potrzeb więc pewnie będą takie miesiące kiedy nie będę musiała i takie kiedy np. będę tam z 2 razy na 1-2 dni ale nie częściej. A co do oszczędności to staram się jeszcze bardziej świadomie wydawać pieniądze bo mam świadomość jaka pula zostanie wydana na ślub i wesele. A nie oszukujmy się, poduszka finansowa pozwala spać spokojniej i bardzo ją sobie cenię:)
UsuńTobie również gratuluję wyników, widziałam i też ogromne gratulacje!!!