Witajcie Kochani!
Październik
jest miesiącem oszczędzania. Niestety dla mnie był miesiącem wielu dodatkowych
wydatków, których nie dało się uniknąć. To ostatni raport moich wydatków, który
dotyczy jednej osoby kawałek czasu po 30tce mieszkającej w sporym mieście,
pracującej na etacie i mieszkającej w mieszkaniu należącym do rodziny (więc nie
ponoszę wydatków z tytułu wynajmu). Od listopada przeniosłam się do narzeczonego
do mniejszego miasteczka i będę pracowała z domu, muszę się tylko teraz zastanowić jak to teraz na nowo ogarnąć we dwójkę :)
A teraz do rzeczy - w październiku
dochody przedstawiały się następująco:
Wynagrodzenie
|
3 787,97
|
Inne
|
170
|
Łącznie
|
3957,97
|
W okresie od 1 do 31 października wydałam 2 462,70 zł czyli sporo więcej niż w ostatnich miesiącach.
Opłaty stałe 601,63 zł
Do zapłacenia było dosłownie wszystko – poza standardowym czynszem za mieszkanie i garaż oraz telefon pojawił się też prąd i gaz
Żywność 441,38 zł
W związku z tym, że eksploatowałam auto narzeczonego i on płacił za paliwo/gaz do niego ja wzięłam na siebie więcej zakupów spożywczych dla Nas, a przynajmniej ich większą cześć
Edukacja 460 zł
Rata za studia podyplomowe, ale jestem z nich zadowolona
więc warto. I na pewno będą dużym plusem w CV, zamierzam wykorzystać je jak najlepiej
Odzież i obuwie 31,98zł
Jak co miesiąc kilka par rajstop i spinki do włosów
Jak co miesiąc kilka par rajstop i spinki do włosów
Prezenty 43,33 zł
Większość to drobne słodkości kupowane dla ludzi z mojego biura, co raz ktoś z nas kupuje coś do kawy, taki miły zwyczajJ
Większość to drobne słodkości kupowane dla ludzi z mojego biura, co raz ktoś z nas kupuje coś do kawy, taki miły zwyczajJ
Transport 366 zł
Ta kategoria pobiła swoisty rekord z wielu względów. Pierwszy powód to studia –
oddalone o ok. 100 km na które dojeżdżam średnio 2 weekendy w miesiącu (nie
nocuję tam tylko każdego dnia wracam do domu). W związku z tym tankowałam
samochód za 111,10 zł, dodatkowo auto się popsuło więc na czwarty zjazd
musiałam pojechać busem (34 zł) i żeby nie spóźnić się na zajęcia z dworca
zamówiłam taxi za 14,20 zł a wracałam autobusem z biletem za 4 zł. Zakładam, że
jak czas na to pozwoli to będę korzystać z miejskiej komunikacji na ile to
tylko będzie możliwe. Dodatkowo na jeden dzień jechałam do Warszawy gdzie na
busa w obie strony i komunikację miejską wydałam 102,20 zł. Reszta to
kursowanie jeszcze między narzeczonym a domem rodzinnym
Chemia i kosmetyki 206,32 zł
Połowa tej kwoty to farmaceutyki, głównie 2 butelki probiotyków by poprawić zdrowie
Połowa tej kwoty to farmaceutyki, głównie 2 butelki probiotyków by poprawić zdrowie
Dom 138,20 zł
Większość tego kosztu to wieszak do
przedpokoju
Rozrywka i kultura 111,50 zł
Cztery wyjścia na miasto plus bilet dla
mnie i mojego TŻ na wystawę malarstwa
Prasa i książki 2,99 zł
Jeden miesięcznik
Używki 20,37 zł
Jedna butelka wina, której w końcu nie
wypiliśmy i dwie butelki piwa dla mojego TŻ
Leczenie 39,00 zł
Dla
świętego spokoju robiąc badania okresowe do pracy zrobiłam sobie też jeden z
markerów nowotworowych tak dla świętego spokoju
I wychodzi na to że moje oszczędności wzrosły o 1 495,27 zł
Wiem, że gdybym ratę studiów zapłaciła z oszczędności moje wydatki zamknęłyby się w 2 tys a to cieszy, tym bardziej że było kilka wydatków nieregularnych które nie powtarzają się co miesiąc :) Ważne, że dalej chcę się trzymać swojego planu i budować fundusz bezpieczeństwa a najważniejsze że mam pełne wsparcie ze strony mojego przyszłego męża (na jego prośbę usiedliśmy jednego wieczoru i wspólnie zaplanowaliśmy Nasz listopadowy budżet - jak tu nie kochać go jeszcze bardziej;))
Mam nadzieję, że i u Was październik się udał, nie tylko na finansowym polu.
Pozdrawiam,
Rezolutna Ania
Wiem, że gdybym ratę studiów zapłaciła z oszczędności moje wydatki zamknęłyby się w 2 tys a to cieszy, tym bardziej że było kilka wydatków nieregularnych które nie powtarzają się co miesiąc :) Ważne, że dalej chcę się trzymać swojego planu i budować fundusz bezpieczeństwa a najważniejsze że mam pełne wsparcie ze strony mojego przyszłego męża (na jego prośbę usiedliśmy jednego wieczoru i wspólnie zaplanowaliśmy Nasz listopadowy budżet - jak tu nie kochać go jeszcze bardziej;))
Mam nadzieję, że i u Was październik się udał, nie tylko na finansowym polu.
Pozdrawiam,
Rezolutna Ania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz