niedziela, 10 lutego 2019

Finanse w styczniu - podsumowanie


Witajcie!

Zaległy styczeń w końcu ląduje w podsumowaniu. Przypominam że jesteśmy 2-osobową rodziną, na początku marca (choć teraz większe są szanse na koniec lutego) do naszej rodziny dołączy córeczkaJ Mieszkamy i pracujemy w 30-tysięcznym mieście i nie mamy kredytów. Ja aktualnie jestem na zwolnieniu lekarskim.

Styczeń zamknęliśmy wydatkami na poziomie  4 758   . Dużo ale jak przeanalizowałam rozkład wydatków w tym miesiącu dawno tak mało nie wydaliśmy. A czemu tak myślę? Rozwiązanie znajdziecie poniżej.


Opłaty stałe: obejmują czynsz za mieszkanie i garaż, doładowanie telefonu męża, abonament za internet oraz rachunek za prąd

Żywność: Kolejny miesiąc mieścimy się w planowanym tysiącu złotych. Duża w tym zasługa planowania zakupów i opróżniania szafek z produktów, które zalegają Nam na półkach. Na razie ten poziom jest dla Nas satysfakcjonujący tym bardziej że lubimy gotować więc zdarza Nam się kupować sobie „rarytasy” po to by czegoś po prostu spróbować i chyba na razie nie będziemy tego poziomu jakoś restrykcyjnie obniżać.

Chemia i kosmetyki: To jest kategoria, która zawsze jest u Nas mocno niedoszacowana choć w tym miesiącu i tak dramatu nie było. Ale jak podsumowałam sobie roczne wydatki tutaj to jestem zszokowana. Tym bardziej, że wydatki na pielęgnacje w ciąży wpadają do oddzielnej kategorii. W tym miesiącu żel do twarzy, żel intymny, pasta do zębów, papier toaletowy, ręczniki kuchenne, rękawica do masażu
 
Prezenty: jakieś drobiazgi sprezentowane przy okazji wizyty u przyjaciół i rodziny

Transport: W planach była samodzielna podróż busem do rodzinnego miasta ale skończyło się na tym, że wraz z mężem pojechaliśmy razem bo w zaawansowanej ciąży nie chciałam się narażać na niewygodną podróż busem. Stąd wielkie zero.

Dom: jakieś drobiazgi do kącika dziecięcego: lampka i koszyki na łóżko na podręczne drobiazgi

Odzież i obuwie: spodnie piżamowe z ciuchlandu

Rozrywka i kultura:  ciastko i kawa z przyjaciółmi na mieście, małżonek wykupił sobie dostęp do oglądania telewizji Eleven na kolejny miesiąc, kilka kuponów lotka (niestety, nadal nic) oraz karma dla ptaków (dokarmianie sprawia mu radość dlatego zakwalifikowałam to do rozrywki:) )

Leczenie: W związku z tym, że mój lekarz prowadzący nie pracuje już w szpitalu w którym będę rodzić chciałam udać się na wizytę do polecanego mi przez niego lekarza tak by zapoznał się z całą historią ciąży, ewentualnie mnie zbadał tak żebym nie była już „anonimową” pacjentką. Zawsze dzięki temu będę czuła się bezpieczniej. Wizytę udało się odbyć w lutym więc koszt z tym związany pojawi się dopiero w następnym zestawieniu.

Prasa i książki: Faza na czytanie książek nie mija, idą u Nas jak woda ostatnimi miesiącami…zdecydowanie nie jesteśmy w tym aspekcie statystycznym Kowalskim

Usługi: mój fryzjer i moja naprawa zamka w kozakach

Używki: dwa piwa w tym jedno dla mnie - bezalkoholowy radler

Auto: większość to benzyna plus jedno ręczne mycie bo nasze autko już się o to prosiło

Dziecko: w tej kategorii mamy znaczące wydatki w tym miesiącu i stanowiły one 50% naszego miesięcznego budżetu. I właśnie stąd wynika nasz hura optymizm:). Bo okazuje się, że na zwykłe życie wydaliśmy niecałe 2 400 zł a takich wydatków nie pamiętamy od dawna. Niecałe 300 zł w tej kategorii to moja ciąża – blisko połowa tej kwoty to biustonosze do karmienia. Jeden kupiłam stacjonarnie z pomocą pani braffiterki, która idealnie mi go dopasowała a drugi taki sam tylko w innym kolorze zamówiłam już przez internet. Reszta to suplementy i leki na ciążowe dolegliwości, które pojawiły się na końcówce ciąży oraz kosmetyki do pielęgnacji skóry.  Reszta to wydatki na córeczkę – kupiliśmy nowy wózek 3w1 z fotelikiem, który od dawna miałam upatrzony. Początkowo szukałam używanych wózków ale z modeli, które chciałam nic ciekawego się nie pojawiło a jak już to różnica między używanym ale zadbanym, po jednym dziecku ale już bez gwarancji była aby 300-400 zł więc stwierdziłam że wolę te kilka stówek dopłacić i w przypadku problemów z wózkiem mieć możliwość skorzystania z gwarancji. Po czasie zweryfikujemy czy było warto. Reszta to tekstylia dla Małej (prześcieradła i mata do łóżeczka, pieluszki tetrowe i flanelowe, ręcznik kąpielowy, poduszka klin) oraz stelaż do wanienki.

A jak Wasze styczniowe budżety? Zaczęliście nowy rok z przytupem J ?

Całuję,
Rezolutna Ania



piątek, 25 stycznia 2019

Finanse w grudniu - podsumowanie


Grudniowe podsumowanie ląduje z duuużym opóźnieniem. Jak wypadł u Nas grudzień? Przekonacie się poniżej. Przypominam że jesteśmy 2-osobową rodziną, na początku marca do naszej rodziny dołączy córeczkaJ Mieszkamy i pracujemy w 30-tysięcznym mieście i nie mamy kredytów.

W grudniu wydaliśmy  4 391,29 zł  i prawie zmieściliśmy się w zaplanowanym budżecie. I wbrew temu co się mówi "prawie" w tym przypadku nie robi dużej różnicy;-)




Opłaty stałe: obejmują czynsz za mieszkanie i garaż, doładowanie telefonu męża, abonament za internet oraz rachunek za prąd.

Żywność: drugi miesiąc z rzędu zmieściliśmy się w kwocie 1000 zł. Duża zasługa w tym świąt, które spędziliśmy u rodziców i wałówki którą dostaliśmy po świętach.

Chemia i kosmetyki: to kategoria która co miesiąc jest mocno niedoszacowana. Większych zakupów tutaj nie było: a to pasta do zębów, dezodorant, witaminy, maść kamforowa, olejki, płyn do mycia naczyń itp. I uzbierała się całkiem pokaźna suma. Trzeba będzie się zastanowić czy można tutaj coś zdziałać i zaoszczędzić bo co miesiąc ta kategoria mnie zaskakuje

Prezenty: jak to w święta kupiliśmy prezenty dla naszych dwóch rodzin – do obdarowania było 9 osób, do tego drobne upominki dla przyjaciół i imieniny babci

Dom: największy koszt to komoda z Ikei kupiona na rzeczy dla naszego Maleństwa plus wkłady do niej żeby utrzymać w niej względny porządek. Reszta to dekoracje świąteczne oraz papiery i wstążki do zapakowania prezentów

Odzież i obuwie: skorzystaliśmy z 20% zniżki i kupiliśmy dla Męża upatrzone wcześniej buty trekkingowe. Zobaczymy ile nam posłużą.

Rozrywka i kultura: dwa wyjścia na kawę i ciastko

Leczenie: cała kategoria należy do mnie – doleczyłam resztę zębów. Jeden był niestety do leczenia kanałowego co spowodowało niedoszacowanie w planach budżetowych. Najważniejsze, że już wszystko jest wyprostowane i za pół roku dopiero czeka mnie wizyta kontrolna

Prasa i książki: kilka książek do czytania plus magazyn do nauki angielskiego

Używki: a to cała kategoria mojego męża – pewnie jakieś piwa, cydr i wino

Auto: jak na większą ilość km do pokonania w związku ze świętami to wynik i tak ok. W większości koszty paliwa i 9,99 za płyn zimowy

Transport: bilety na busa

Dziecko: to wciąż najprzyjemniejsza kategoria jaką mamy obecnie w zestawieniuJ W tą kategorię wrzucam również swoje ciążowe wydatki i w tym miesiącu była to 1 para grubszych rajstop i ocieplane legginsy. 75 zł wydałam w aptece internetowej na rzeczy poporodowe do szpitala. 206,36 zł wydałam w tej samej aptece na rzeczy do pielęgnacji dla Szkraba. 66,50 zł na ciuszki dla Małej. 

Grudzień zamykam bardzo z Nas zadowolona. Wstępnie też zerknęłam na cały mijający rok i pod względem finansowym osiągnęliśmy założone cele. Plany na 2019 też już zapisaliśmy ale to bardziej szczegółowo zdradzę Wam w kolejnych wpisach

Całuję,
Rezolutna Ania


niedziela, 2 grudnia 2018

Finanse w listopadzie - podsumowanie


Witajcie Kochani!

Listopad się skończył więc pora rozliczyć się z wydatków. Przypominam że jesteśmy 2-osobową rodziną, na początku marca do naszej rodziny dołączy córeczkaJ Mieszkamy i pracujemy w 30-tysięcznym mieście i nie mamy kredytów.

W listopadzie wydaliśmy  3 227,31 zł i jestem z Nas naprawdę dumna mimo że przekroczyliśmy zaplanowane wydatki. Ale jak to w życiu – pewnych rzeczy nie przewidzimy.


Opłaty stałe: obejmują czynsz za mieszkanie i garaż, doładowanie telefonu męża, abonament za internet oraz rachunek za gaz

Żywność: jestem mile zaskoczona że zmieściliśmy się w 1000 zł ale przyznam szczerze, że jak to zobaczyłam to pierwsza myśl była taka, że chyba jakiś paragonów nie zapisałam
J ale po dokładniejszym przeanalizowaniu sytuacji chyba rzeczywiście zmieściliśmy się w planie, więcej planowaliśmy i gotowaliśmy prostsze dania korzystając też już z tego co leży w kuchennych szafkach

Chemia i kosmetyki: tabletki do zmywarki w Biedronce były w bardzo dobrej cenie więc kupiłam na zapas (to trwały produkt, więc nie przeterminuje się), poza tym na tą kwotę złożyły się preparaty do czyszczenia butów, 2 duże płyny do prania białych i kolorowych rzeczy i kilka preparatów do czyszczenia mieszkania które się pokończyły

Prezenty: dwa wina na prezent, 3 piwa również na prezent i jakieś słodkości gdy szliśmy w odwiedziny.

Dom: w tym miesiącu tą kategorię opanowały wszelkiego rodzaju pudła i pudełeczka do zrobienia porządków w dwóch szafach oraz kosze ułatwiające nam segregowanie śmieci. Dodatkowo popsuła mi się prostownica której używałam już od lat więc musiałam kupić nową. Poza tym znowu kilka ramek na zdjęcia, które „upolowaliśmy” w lumpeksie oraz jakieś drobne akcesoria do kuchni (blacha do muffinek, wykrawacz do pierników)

Odzież i obuwie: miały być buty trekkingowe dla małżonka ale na razie nic konkretnego nie wybrał ale za to znalazł fajne dżinsy w lumpeksie na pocieszenieJ

Rozrywka i kultura: Jedna mała kolacyjna na mieście, ciastko i kawa podczas zakupów w Ikei oraz pizza z dowozem dla Nas, a małżonek wykupił sobie dostęp do oglądania telewizji Eleven na kolejny miesiąc

Leczenie: moja wizyta i leczenie zębów u stomatologa. Wiem że w ciąży mam prawo do bezpłatnej opieki stomatologicznej ale dostać się gdziekolwiek w miarę szybko graniczy z cudem więc stwierdziłam, że nie będę się denerwować. Korzystam z pakietu medycznego w pracy w okresie ciąży więc opiekę ginekologiczną i badania mam za darmo więc za stomatologa zapłaciłam z prywatnej kieszeni. Ponad miesiąc temu natomiast udało mi się przynajmniej zapisać na bezpłatne usuwanie kamienia nazębnego, które przysługuje w ciąży i sądziłam że chociaż tutaj skorzystam z bezpłatnego leczenia w ciąży ale i tą wizytę odwołali z racji wykorzystanych na ten rok limitów. Więc teoria teorią a praktyka praktyką. Przykre to, bo podobną sytuację miałam z badaniami prenatalnymi które mi przysługiwały ale próbując się umówić na nie blisko 1,5 miesiąca przed terminem kiedy powinnam je zrobić poinformowano mnie że nie ma już miejsc.

Prasa i książki: National Geographic i kilka książek do czytania

Usługi: wysłanie listu poleconego i zabindowanie dokumentów

Używki: a to cała kategoria mojego męża – pewnie jakieś piwa, cydr i wino

Auto: ponieważ pogoda nie była najgorsza to mój mąż przez większość czasu do pracy jeździł rowerem a ja tam, gdzie mogłam się przespacerować by załatwić swoje sprawy czy zakupy dreptałam na pieszo. Samochód wykorzystywaliśmy tylko by podjechać i zrobić większe zakupy więc podejrzewam, że pewnie z pół baku jeszcze jest do wykorzystania co najmniej.

Dziecko: to wciąż najprzyjemniejsza kategoria jaką mamy obecnie w zestawieniuJ W tą kategorię wrzucam również swoje ciążowe wydatki i w tym miesiącu były to cieplejsze rajstopy ciążowe (ale w grudniu muszę jeszcze dokupić 1 parę grubszych rajstop i jakieś ocieplane legginsy bo inaczej będzie ciężko przetrwać mrozy). Poza tym kupiłam proszki loveli do prania białych i kolorowych rzeczy, kilka ubranek w ciuchlandzie, jedną większą paczkę pampersów korzystając z promocji w tesco, karty kontrastowe oraz w internetowej pasmanterii kupiłam dobrej jakości tkaninę (wafelek bawełniany) z którego moja krawcowa uszyła kocyk dla Małej – ten zakup to mój mały ekonomiczny sukces, dużo się naczytałam że kocyki minky nie są takie dobre dla małych dzieci a sporo osób polecało kocyk właśnie z tego wafelka. Ale jak zaczęłam sprawdzać sklepy internetowe to dobrej jakości kocyk kosztował od 100 do 139 zł. Mój łącznie z  uszycie 58 zł (pewnie gdybym znalazła materiał stacjonarnie to koszt zmniejszyłby się o 12 zł jakie kosztowała mnie wysylka czyli mógłby wyjść w granicach 46 zł ale ja i tak jestem zadowolona).

Większe wydatki zostawiamy na grudzień – luty. Listę wyprawkową mam zrobioną i skonsultowaną z doświadczonymi mamami więc zostaje mi tylko zamawiać. W grudniu planuję zrobić zakupy w internetowej aptece i tam kupić wszystko do pielęgnacji niemowlaka plus kilka rzeczy dla mnie potrzebnych do szpitalnej wyprawki. Resztę ogarniemy po nowym roku.

Jestem bardzo zadowolona z listopadowego budżetu i pomimo tego że grudzień będzie trochę bardziej kosztownym miesiącem to i tak na święta i czas spędzony z najbliższymi czekam z utęsknieniem.


Całuję,
Rezolutna Ania


poniedziałek, 5 listopada 2018

Finanse w październiku - podsumowanie

Witajcie Kochani!

Wracam po dłuuuugiej nieobecności. Dużo się w tym czasie działo i sporo się zmieniło. Od blisko dwóch lat jestem żoną wspaniałego faceta (kiedy to zleciało?) a na wiosnę zostaniemy po raz pierwszy  rodzicami. Nadal mieszkamy i pracujemy w 30tysięcznym mieście. Mój mąż do pracy jeździ rowerem (jak nie padaJ ) a ja jeszcze do niedawna pracowałam z domu (a aktualnie przebywam na zwolnieniu chorobowym i pozwalam sobie na trochę więcej odpoczynku i powoli szykuję się na nowego członka rodziny i tym samym niemałą rewolucję w życiu).

 W październiku wydaliśmy  4 411,97 zł. Czy to dużo czy nie – cóż, oceńcie sami



Opłaty stałe: obejmują czynsz za mieszkanie i garaż, doładowanie telefonu męża, abonament za internet oraz rachunek za prąd

Żywność: tutaj już od kilku miesięcy wydatki z tego tytuły oscylują u Nas w okolicy 1000 – 1100 zł. Kwotę w tym miesiącu tłumaczę sobie gośćmi, którzy u Nas byli a to zawsze oznacza większe zakupy, brakiem planowania posiłków, dodatkowo kupiliśmy trochę domowej kiełbasy i przetworów mięsnych oraz ja przez tydzień kupowałam świeżo wyciskany sok z buraka, jabłka i marchewki ponieważ chciałam utrzymać żelazo w normie a moja wyciskarka się popsuła (całe szczęście była na gwarancji i po tygodniu otrzymaliśmy ją naprawioną spowrotem). Poza tym zwiększony koszt jedzenia wynika też z tego, że jem trochę więcej i też zwracam uwagę na to by było różnorodnie. Oczywiście w kolejnych miesiącach przyjrzę się wnikliwie tematowi czy coś da się tutaj ulepszyć

Chemia i kosmetyki: kupiłam od razu na zapas 2 podkłady oraz tabletki do zmywarki bo były w dobrej cenie. Poza tym kilka ręczników kuchennych, papier toaletowy, płyn do naczyń i pasta do zębów

Prezenty: jakieś słodkości gdy szliśmy do przyjaciół w odwiedziny

Dom: kupiliśmy kilka ramek na obrazki w ciuchlandzie oraz zamówiłam rzepy do ich naklejania, dodatkowo korzystając z promocji w biedronce kupiłam kule świetlne i szkatułkę na biżuterię, poza tym były jeszcze buteleczki na zrobienie smakowej oliwy

Odzież i obuwie: jakaś cieplejsza bluzka w ciuchlandzie – w związku z rosnącym brzuszkiem musiałam kupić coś luźniejszego a ponieważ to stan przejściowy to nie chciałam wydawać fortuny więc poszperałam w ciuchlandzie

Rozrywka i kultura: tutaj poszaleliśmy, ale ponieważ nigdzie nie udało nam się wyjechać na kilka dni zrobiliśmy sobie jednodniową wycieczkę do Przemyśla i udaliśmy się na przepyszny obiad zaczynając od przystawek, poprzez danie główne i na deserze kończąc. Dodatkowo 2 razy jedliśmy na mieście, byliśmy w kinie na „Klerze” a małżonek wykupił sobie dostęp do oglądania telewizji Eleven

Prasa i książki: miesięcznik Traveler

Usługi: to moja przyjemność w postaci wizyty u fryzjera

Używki: a to cała kategoria mojego męża – pewnie jakieś piwa, cydr i wino

Auto: i to sprawca podwyższonych wydatków w tym miesiącu. Na samo paliwo wydaliśmy 100,07 zł bo dużo nie jeździmy, natomiast musieliśmy ubezpieczyć auto na kolejny rok (480 zł) i na Nasze nieszczęście padła nam skrzynia biegów co uszczupliło nasz portfel o 900 zł (ale i tak nie będę narzekać na nasze blisko 20letnie auto ponieważ dzięki niemu bez żadnych problemów pojechaliśmy na 2 tyg do Chorwacji i przejechaliśmy ją całą aż do Dubrownika)

Dziecko: to najprzyjemniejsza kategoria jaką mamy obecnie w zestawieniuJ Obejmuje ona moje wydatki na ciążę jak i zakupy dla Maleństwa. Na razie temat wyprawki leży – staram się dużo czytać i odróżnić rzeczy niezbędne od gadżetów i stworzyć listę rzeczy które na pewno są nam potrzebne, a całą resztę dokupić jak już lepiej poznam swojego Szkraba i jego potrzeby. A co złożyło się w tym miesiącu na tak zawrotną kwotę – otóż kupiłam zapas magnezu i pregny plus do końca swojej ciąży plus balsam i krem przeciw rozstępom – koszt 160,61 zł (skorzystałam z oferty jednej z aptek internetowych gdzie zrobiłam większe zakupy i zaoszczędziłam jakieś 2o% w porównaniu z tym co zapłaciłabym kupując ten zestaw stacjonarnie). Dodatkowo kupiłam też dużą poduszkę ciążową za 59,90 zł z biedronki (nie żałuję na nią żadnej wydanej złotówki bo śpi mi się dzięki niej dużo lepiej a później pomoże mi w karmieniu maleństwa i będzie też robiła za kokon ochronny jak Szkrab będzie leżał sobie na kanapie czy łóżku). Poza tym Maleństwo dostało swoje pierwsze książeczki kupione już na zaś ale nie mogłam się oprzeć oraz jakieś 2 body na wyprzedaży również w biedronce. I jeszcze kupiłam sobie maść ponieważ niestety przez ciążę pogorszyła mi się cera i walczę z trądzikiem.

I to by było na tyle, jeśli chodzi o październik. Pewnie mogło być lepiej ale i tak nie narzekamy – cały czas szukamy równowagi między zdroworozsądkowym gospodarowaniem pieniędzmi ale też nie zapominamy o sobie i małych przyjemnościach.

Całuję,
Rezolutna Ania

środa, 1 marca 2017

Finanse w lutym - podsumowanie

Witajcie Kochani!


Robi się coraz cieplej i coraz lepsza pogoda za oknem, dzięki temu wraca mi życiowa energia i coraz więcej pomysłów rodzi się w głowie. Staram się tylko nie przytłoczyć się ilością celów, które sobie postawię:)

Ale do rzeczy, czas na podsumowanie. Czekam też z niecierpliwością na te posty na innych blogach:) Przypominam, że poniższe koszty dotyczą dwójki osób po 30tce pracujących na etacie i mieszkających w 30 tys. mieście. Mieszkamy w swoim mieszkaniu i nie mamy żadnych kredytów.
 
W lutym wydaliśmy  3 368,11 zł.  Nasz plan budżetu zakładał 3 016 zł, ale kilka wydatków pojawiło się zupełnie nieoczekiwanie
 
Opłaty stałe   480,92 zł

Obejmują czynsz za mieszkanie i garaż, doładowania telefonów na kartę, abonament za internet. Dodatkowo pojawił się rachunek za prąd (sądziliśmy że będzie dopiero w marcu) 210,87 zł


Żywność     507,93 zł
Chciałabym powiedzieć, że ten wynik to efekt naszego fanastycznego i rozsądnego planowania ale niestety nie. Przez ponad tydzień nie robiliśmy większych zakupów - po pierwsze dlatego że kilka dni przed ślubem spędziliśmy u moich rodziców, a po weselu nasz dom weselny spakował nam wszystko co zostało, podzieliliśmy się z rodzinami ale i tak zostało nam tego tyle że robiliśmy przez tydzień tylko sporadyczne zakupy, głównie pieczywo


Edukacja 460 zł
Tutaj nic się nie zmienia. Rata za studia podyplomowe, będzie pojawiać się do czerwca.
Odzież i obuwie   212,85 zł
Ta kategoria w tym miesiącu należy bezsprzecznie do mnie - kupiłam biustonosz Triumpha, przecenioną torbę w Reserved, kapcie, wkładki do butów i rolkę do ubrań


Prezenty  11,50 zł
Zrzutka na prezent
Transport  202 zł
Dwa weekendy na studiach i jeżdżenie w tą i spowrotem, jedna wizyta w rodzinnym mieścia i jeden powrót taksówką z uczelni na busa
Chemia i kosmetyki  245,89 zł 
209,40 to kosmetyki (z czego połowa tej kwoty to podkład do twarzy, moja cera znów jes problematyczna więc musiałam kupić coś lepiej kryjącego), w aptece zostawiliśmy 32,80 zł, reszta to zakup worków na śmieci
Dom  92,31 zł
Drobiazgi do kuchni plus artykuły papiernicze do domu i tulipany do domu
Rozrywka i kultura  357,32 zł
203,95 zł to zakup biletów dla 3 osób na sportowy event, do tego 2 obiady na mieście, jedna pizza zamówiona do domu, jedno popołudnie uczenia się samodzielnie jazdy na nartach przez mojego męża
Prasa i książki 5,49zł
Dwa babskie miesięczniki


Używki 59,31 zł
Cydr i piwa


Leczenie 20 zł 
Badanie mojego męża


Auto 573,73zł 
Na paliwo wydaliśmy 317,93 zł, 250 zł to koszty naprawy auta, znów coś się popsuło:( reszta to jakieś akcesoria do auta


Usługi 67,50zł
35 zł to wizyta mojego męża u golibrody przed ślubem, reszta to koszt wysyłki zwrotow (zwróciłam nietrafione zakupy)


Komputer 60 zł
Koszt licencji na antywirusowe oprogramowanie



Byliśmy w lutym też na mini wakacjach, powyższe zestawienie tego nie obejmuje - przedłużony weekend w Pradze został pokryty z oszczędności i w sumie nie wyniósł nas tak dużo - łącznie dla dwóch osób koszt całej wycieczki zamknął się w 800 zł. Plan na marzec też już zrobiony i wiemy, że musimy zacisnąć pasa - czeka nas sporo zakupów w związku z 2tygodniową podróżą poślubną do Portugalii którą organizujemy sobie sami w kwietniu. Motywacja jest więc podwójna a nawet potrójna:))



Rezolutna Ania






wtorek, 28 lutego 2017

Finanse w styczniu - podsumowanie


Witajcie Kochani!
 
Ślubny szał za mną więc trochę lepiej z czasem dlatego zapraszam do mocno spóźnionego podsumowania stycznia. Przypominam, że poniższe koszty dotyczą dwójki osób po 30tce pracujących na etacie i mieszkających w 30 tys. mieście. Mieszkamy w swoim mieszkaniu i nie mamy żadnych kredytów.
 
W styczniu wydaliśmy  3 398,68 zł.  Planując budżet sądziliśmy, że wydamy ok 3,1 tys. ale były wydatki których nie doszacowaliśmy albo kompletnie nas zaskoczyły (cóż, życie).
 
Opłaty stałe   383,93 zł

Obejmują czynsz za mieszkanie i garaż, doładowania telefonów na kartę, abonament za internet. Dodatkowo pojawiła się dopłata za wodę 127,81 zł

Żywność 
    645,84 zł

Udało się utrzymać wydatki na jedzenie w ryzach, wygospodarowaliśmy więcej czasu na planowanie zakupów i pośiłków a poza tym postawiliśmy na proste i szybkie posiłki. Jeśli przez kolejne kilka miesięcy uda się nie przekraczać 700 zł podkręcimy śrubę bardziej ale oczywiście bez straty dla naszego zdrowia


Edukacja 460 zł
Tutaj nic się nie zmienia. Rata za studia podyplomowe, będzie pojawiać się do czerwca.
Odzież i obuwie   9 zł

Skarpetki dla mnie lub dla niego, nie pamiętam
Prezenty  70,17 zł

Dwa drobne upominiki dla przyjaciół

Transport 
 146 zł
Jeden weekend na studiach i jeżdżenie w tą i spowrotem, jedna wizyta w rodzinnym mieścia i jeden powrót taksówką z urodzin kolegi
Chemia i kosmetyki  285,65 zł 
123,64 zł zostawiliśmy w aptece, kolejne 100,92 to kosmetyki (głównie moje), reszta to chemia czyszcząca
Dom  110,66zł
Drobiazgi do kuchni plus artykuły papiernicze do domu
Rozrywka i kultura  555,30 zł
Jak zobaczyłam tą kwotę byłam pewna, że excel coś źle przeliczył ale nie. 400 zł to koszty wieczoru kawalerskiego mojego kochanego męża (raz w życiu można), poza tym kilka razy jedliśmy na mieście i raz wybraliśmy się do kina
Prasa i książki 17,88 zł
Książka za 9,90 zł kupiona na wyprzedaży plus trzy babskie czasopisma
Używki 59,31 zł
Piwo i jedna butelka wina do grzańca. Liczę na to, że zapas wina które otrzymaliśmy w prezencie ślubnym plus piwo które zostało z wesela spowodują że przez jakiś czas będzie tu jedno wielkie zero

Leczenie 
219 zł
 
Stomatolog mojego męża i moja prywatna wizyta u lekarza
 
Auto 399,78 zł
 
Na paliwo wydaliśmy 338,27 zł, reszta to akcesoria do samochodu które trzeba było wymienić bo się zużyły i odmówiły posługi:)
 
Usługi 36,16 zł


Głównie drobne datki


Ogólnie jesteśmy zadowoleni, zakładaliśmy wprawdzie, że będziemy wydawać mniej ale na razie przyglądamy się naszym wydatkom i krok po kroku planujemy, które obszary możemy ulepszyć...nie planujemy zmieniać wszystkiego na raz tylko krok po kroku rozsądnie...Na najbliższe 2 miesiące zaplanowaliśmy
- przyjrzeć się szczegółowo kategorii Żywność i możliwym ulepszeniom jakie możnaby wprowadzić
- musimy zrobić porządek z naszymi kontami bankowymi
- musimy znaleźć dobre miejsce do przechowywania oszczędności, wiemy że lokaty nie są szałowe ale to zawsze jakieś dodatkowe zyski za nicnierobienie


Rezolutna Ania