poniedziałek, 3 października 2016

Finanse we wrześniu - podsumowanie

Witajcie,


wrzesień zaliczam do udanych miesięcy - znów moje codzienne wydatki są poniżej 2 tys. i udało mi się to osiągnąć bez większych wyrzeczeń. Z coraz większym zadowoleniem obserwuję jak skutecznie wyleczam się z nadmiernego konsumpcjonizmu, jak niewiele potrzeba mi do szczęścia, jak rozsądne planowanie wydatków i powiększanie oszczędności zwiększa moje bezpieczeństwo i daje mi ogromną satysfakcję. A jeszcze bardziej cieszy mnie fakt, że mój przyszły mąż podziela to podejście więc w tym temacie zgrzytów nie będzie, docierać będziemy się w innych kwestiach:)

Ale wróćmy do wydatków:)

Raport moich wydatków nadal dotyczy jednej osoby kawałek czasu po 30tce mieszkającej w sporym mieście i pracującej na etacie. Mieszkam w mieszkaniu należącym do rodziny więc nie ponoszę wydatków z tytułu wynajmu. Nie przeprowadziłam się jeszcze do narzeczonego, bo niestety załatwianie zgody na home office w dużej firmie to dużo papierologii ale optymistycznie na to patrzę i wierzę, że skończy się to dla mnie (a właściwie dla Nas) pomyślnie.


W wrześniu moje dochody przedstawiały się następująco:


Wynagrodzenie


         3 787,97


Prezenty


       370


Łącznie

 
4157,97


W okresie od 1 do 30 września wydałam  1 845,18 zł, a to oznacza że konto oszczędnościowe powiększyło się o 2 312,79 zł


Opłaty stałe   520,85 zł Jak co miesiąc na tą kwotę składa się czynsz za mieszkanie i garaż, opłata za internet i doładowanie telefonu na kartę. I jeszcze dodatkowo w tym miesiącu płaciłam podatek od nieruchomości


Żywność     360,35    Duży spadek w porównaniu z sierpniemJ Popracowałam nad organizacją i znalazło się miejsce na planowanie zakupów i efektywne wykorzystywanie zawartości lodówki, tak by nic się nie zmarnowało

Odzież i obuwie   7,98 zł Tylko kilka par rajstop. Spodziewałam się więcej bo ostatnio wybrałam się na zakupy z chęcią uzupełnienie garderoby ale nic mi się nie podobało. Może uda się w październiku.
Prezenty  124,01 zł Ponad połowa tej kwoty to prezent urodzinowy dla siostrzenicy, reszta to drobne słodkości kupowane dla ludzi z mojego biura


Transport  140 zł Niezmiennie - bilet miesięczny i odwiedziny u mojego narzeczonego. Niestety sprawa home office’u się nie wyjaśniła więc nadal żyjemy na dwa domy. Mam nadzieję, że jeszcze tylko chwila cierpliwości i okaże się że mam zielone światło z pracy

Chemia i kosmetyki  294,01   Znaczący wzrost a to wszystko dzięki temu, że wiele rzeczy na raz się pokończyło i te braki trzeba było uzupełnić. Po drugie był to miesiąc różnych problemów zdrowonych dzięki którym w aptece zostawiłam 65,50 zł


Dom  80,77  Poszewki na poduszki i inne drobiazgi do domu.


Rozrywka i kultura  70,50 zł Jedno większe wyjście z przyjaciółką do restauracji plus kilka obiadów zamówionych do pracy


Prasa i książki 34,97 zł Dwie gazety i nowa książka E.Giffin kupiona w promocji w Biedronce
Używki 31,74 zł Kilka piw regionalnych dla mnie i TŻ
Leczenie 180,00 zł Wyleczyłam ostatnie dwa zęby i jeśli nie będzie niespodzianek to na najbliższe pół roku będzie tu spokój


Ogólnie jestem bardzo zadowolona z września a na kolejne miesiące jeszcze bardziej zmotywowana do rozsądnego wydawania pieniędzy ponieważ najbliższe 4 miesiące spędzimy z moim narzeczonym na przygotowaniach do ślubu i wesela.

A.

5 komentarzy:

  1. Świetnie :)
    Fantastycznie się patrzy jak oszczędności rosną a jeszcze lepiej, że cieszy Cię, że życie bez nadmiernego konsumpcjonizmu jest fajne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, to bardzo motywuje i pokazuje, że warto oszczędzać bo poczucie bezpieczeństwa jakie daje poduszka bezpieczeństwa jest nieoceniony. Dziękuję za odwiedziny i komentarz:)

      Usuń
  2. Jeju! Jakie wieści! Po pierwsze, gratuluję z całego serca zbliżającego się ślubu. To już tak blisko? Wow!!! Fantastycznie.
    Trzymam kciuki by w firmie zgodzili się na home office. Czy u Ciebie w biurze to często praktykowane rozwiązanie? Co jaki czas musiałabyś fizycznie pojawiać się w biurze?

    Fantastyczne oszczędności!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękuję:D Zostały dokładnie 4 miesiące do uroczystości, a termin wybrał się trochę sam jakieś 2 tygodnie temu bo znaleźliśmy salę, która się nam spodobała a że nie było terminów na wiosnę to tym sposobem padło na 11 luty. Stwierdziliśmy, że przy dobrej organizacji i pomimo tego, że mam swoje studia to uda się wszystko przygotować. I tego na razie się trzymamy:)A co do home office'u to w moim dziale to całkiem popularne rozwiązanie więc zakładam, że będzie dobrze a w biurze będę pojawiać się w miarę potrzeb więc pewnie będą takie miesiące kiedy nie będę musiała i takie kiedy np. będę tam z 2 razy na 1-2 dni ale nie częściej. A co do oszczędności to staram się jeszcze bardziej świadomie wydawać pieniądze bo mam świadomość jaka pula zostanie wydana na ślub i wesele. A nie oszukujmy się, poduszka finansowa pozwala spać spokojniej i bardzo ją sobie cenię:)
      Tobie również gratuluję wyników, widziałam i też ogromne gratulacje!!!

      Usuń